Najnowsza stylizacja prosto ze Sztokholmu (witaj, S-beauty!) to oda na cześć nieskazitelnej cery w połączeniu z bajecznymi rzęsami, dzięki którym Twoje spojrzenie nabierze hipnotyzującej głębi. Gdy oczy grają główną rolę, czarujesz naturalnym pięknem.
Promienna cera zaczyna się od odpowiednio przygotowanej bazy
Sukces zależy od aplikacji - skup się na obszarach, które wymagają mocniejszego krycia, jednocześnie zachowując świeżość cery na pozostałych fragmentach twarzy. Po nawilżeniu skóry i nałożeniu bazy rozprowadź lekki podkład kryjący, umożliwiający stopniowanie efektu, który ożywi cerę naturalnym blaskiem. Nanieś niewielką ilość kosmetyku na środek czoła, nos, brodę i policzki. Za pomocą pędzla do podkładu rozetrzyj go na boki twarzy, by uzyskać jednolitą tonację. Zwróć uwagę na zagłębienia wokół nosa i kąciki ust; w razie potrzeby wklep podkład w skórę w tych miejscach, by zamaskować zaczerwienienia.
Teraz czas na subtelne rumieńce – w skandynawskim stylu
Wybierz bronzer o kremowej formule. Subtelnie wymodeluj twarz, nakładając go na kontur policzków, by podkreślić kości policzkowe, na skronie oraz linię żuchwy, co zaakcentuje rysy twarzy. Aby nałożony kolor miękko połączył się ze skórą, zapewniając naturalny efekt, rozetrzyj go pędzlem o puszystym, gęstym włosiu. Tym samym bronzerem obrysuj oczy, a następnie rozetrzyj krawędzie opuszkami palca lub pędzelkiem do blendowania. Nałóż kremowy róż na najpełniejszą część policzków, rozcierając go palcami, by Twoje policzki subtelnie się zarumieniły.
Pora na głównego aktora!
Główną rolę w tym makijażu grają bajeczne rzęsy, dodające głębi spojrzeniu. Wybierz tusz, który je unosi, wydłuża i rozdziela. Zacznij od nasady rzęs - prowadź szczoteczkę ruchem zygzakowatym, by mocno przyciemnić rzęsy przy powiece. Następnie powoli przesuwaj szczoteczkę w kierunku ich końcówek, tym samym zygzakowatym ruchem, by je rozczesać. Nałóż tyle warstw, ile chcesz, aż uzyskasz wyraźny efekt „otwarcia” oka.
Na zakończenie – lekko matujący puder
Używając mniejszego, puszystego pędzelka, lekko przypudruj strefę T – Twoja cera ma wyglądać promiennie, ale nie świecić się! Jej zdrowy, świeży wygląd zależy od równowagi.
