1. „Inteligentne” podkłady
W miarę jak technologia coraz bardziej przenika do branży kosmetycznej, przyszłość zapowiada się ciekawie. Zaciera się różnica między światem realnym a wirtualnym; mają pojawić się zestawy kosmetyczne tworzące nowy trend tech-glam. Możemy spodziewać się futurystycznych receptur o wysokiej skuteczności, które będą lepiej rozumiały potrzeby naszej skóry niż my same.
WGSN, wiodąca agencja badania trendów, komentuje: „W 2022 r. marki kosmetyczne będą musiały zaoferować korzyści wykraczające poza ochronę skóry przed promieniowaniem UV, zanieczyszczeniami powietrza w mieście i niebieskim światłem emitowanym przez ekrany urządzeń elektronicznych, dzięki produktom o właściwościach naprawczym”.
Za sprawą rozwoju sztucznej inteligencji możemy spodziewać się asystentów głosowych, którzy będą udzielać nam spersonalizowanych wskazówek dotyczących makijażu, w zaciszu naszych domów
Jako redaktorka pracująca cały dzień w biurze jestem narażona na wysuszenie skóry, dlatego zachwyciłam się podkładem THE ONE Everlasting Sync . Inteligentny podkład do twarzy z technologią Skin Response dostosowuje się do warunków otoczenia, więc wie, czy moja skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia. Naprawdę sprytne!
Wiadomo, że dobór odpowiedniego podkładu do karnacji może sprawiać trudności, więc skorzystałam z interaktywnego przewodnika po odcieniach i doszłam do wniosku, że 35784 Light Sand Warm pasuje idealnie.
2. Wirtualny makijaż „wypróbuj zanim kupisz”
Rośnie liczba osób korzystających z inteligentnych urządzeń, by zapoznać się z dokładnym opisem produktów. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się zaawansowane technologicznie rozwiązania, które dostarczają nowych wrażeń związanych ze stosowaniem kosmetyków.
Wirtualne aplikacje do makijażu zmieniają telefon w zaczarowane lustro, nic więc dziwnego, że stały się popularnym trendem technologicznym!
Korzystanie z aplikacji Oriflame Makeup Wizard, która pozwala wykonać wirtualny makijaż kosmetykami The ONE, nie znudzi mi się nigdy. To świetna zabawa – móc wypróbować przeróżne kolory i stylizacje, zanim zdecyduję, co chcę kupić dla siebie tym razem.
Robię selfie, a następnie wirtualnie nakładam pomadki , tusze do rzęs i kresek, cienie do powiek i róż. Od razu widzę, jak wyglądałabym w danym odcieniu. Mam lekką obsesję; cały czas udostępniam swoje zdjęcia przyjaciółkom, które też mają kręćka na punkcie makijażu. Nie sądzę, żeby im to przeszkadzało!
Wszystkie te nowe technologie sprawiają, że przyszłość zapowiada się pięknie.