1. BUJNA BRODA
Jeśli zamierzałeś zapuścić brodę w 2016 roku (ale zabrakło Ci śmiałości), może tych kilka faktów przekona Cię do podjęcia stosownych kroków w nadchodzącym roku. Po pierwsze, broda zatrzymuje do 95% szkodliwego promieniowania UV, odpowiedzialnego za nowotwory skóry. Po drugie, przechwytuje alergeny, co ułatwia życie astmatykom. W 100% uwalnia Cię od zacięć przy goleniu, ogrzewa twarz w zimne dni i służy za poduszkę bezpieczeństwa, gdy trenujesz boks (choć polecam bardziej profesjonalny sprzęt ochronny).
Jeśli powyższe argumenty nie przekonały Cię do końca, weź pod uwagę, że bujna broda stanowi jeden z najważniejszych trendów na rok 2017. Niektórzy styliści zalecają, by – w celu uzyskania bardziej dzikiego wyglądu – nie czesać jej, ale ja uważam, że mogą pozwolić sobie na to tylko Ci, których stać na prywatnego krawca.
2. TRZYDNIOWY ZAROST
Bujna broda, podobnie jak gęste włosy i atletyczna budowa ciała, to w dużej mierze zasługa odpowiednich genów, a nie każdy je ma. Ale nie musisz rezygnować z bycia modnym mężczyzną. Nawet jeśli broda hipstera jest dla Ciebie nieosiągalna, zawsze możesz wyhodować trzydniowy zarost. Przy odpowiedniej pielęgnacji będzie prezentował się równie atrakcyjnie. Tylko pamiętaj: żadnych kozich bródek! Pozostaw je chłopakom z działu IT z końca lat 90.
Jeśli zdecydujesz się na coś pomiędzy tymi dwoma trendami, zadbaj o systematyczną pielęgnację. Przycinaj swoją brodę regularnie (najlepiej codziennie), często ją myj, czesz i nawilżaj olejkiem do włosów.
3. WYSTYLIZOWANA FRYZURA
Nie wszyscy dostali w prezencie gęste, kręcone włosy. Jeśli nie należysz do grona szczęśliwców – nie rozpaczaj! Proste włosy są także modne w 2017 roku. Aby uzyskać pożądany efekt, najlepiej używaj dużej ilości kosmetyków do stylizacji i grzebienia o szeroko rozstawionych zębach. Ludzie muszą widzieć, że poświęciłeś swojej fryzurze sporo uwagi! Jako wariant styliści proponują stylizację „na mokro”, z pokaźną ilością żelu do włosów, lub grzywkę XXL zaczesaną z czubka głowy na czoło.
4. FRYZURA “NA JEŻA”
Wiele osób uważa krótko przystrzyżone włosy za fryzurę sportową, choć ma ona tyle wspólnego ze sportem, co Twoja nowa para wyjściowych trampek. Trzeba przyznać, że „cięcie nr 2” ma kilka zalet: wygodę, niewielkie wymagania co do pielęgnacji włosów i zero układania rano. W nadchodzącym sezonie włosy przycięte na długość 6 milimetrów są nadal w modzie, ale daleko im do minimalizmu! Dodając niezwykłe kolory w rodzaju złota, fluorescencyjnego różu lub królującego w tym sezonie elektryzującego błękitu, będziesz jak najbardziej na czasie!
5. NIEDBAŁE LOKI
Miękko falujące włosy, okalające twarz, lub artystyczne loki pasują mężczyznom romantycznym, przedstawicielom bohemy, fanom brytyjskiego popu oraz wielbicielom stylu lat 70. i 80. Styliści (zgadzam się z nimi w tej kwestii) doradzają wariacje na ten temat: przedziałek mocno z boku, afro, włosy w nieładzie – jakbyś właśnie wstał z łóżka.
