Lene Visdal-Johnsen Ph.D., starsza menedżerka ds. partnerstw strategicznych
Gdy 15 lat temu weszłam do biura Oriflame w Dublinie na rozmowę w sprawie pracy, miałam wrażenie, że znalazłam się w domu. Na ścianie holu widniała fototapeta przedstawiająca kobietę wchodzącą do jeziora w scenerii przywodzącej na myśl Szwecję. Krajobraz bliski mojemu sercu, ponieważ pochodzę z Norwegii. Od tej chwili wszystko zaczęło pasować mi idealnie. Wcześniej pracowałam w branży farmaceutycznej, więc nie byłam do końca pewna, czego oczekiwać od firmy kosmetycznej, ale tak naprawdę różnice okazały się nieznaczne. W obu branżach liczą się rygorystyczne protokoły, metody badawcze, związek między składnikami a zapewnianymi korzyściami. To była dla mnie rewelacja! Pracowałam na różnych stanowiskach w Oriflame, od specjalistki zajmującej się badaniami roślinnych komórek macierzystych po moją obecną rolę w zakresie partnerstwa i innowacji front-end.
Jako studentka wyjechałam do Irlandii na 6-miesięczną wymianę w ramach programu Erasmus. Wtedy odkryłam fitochemię, zakochałam się w tej dyscyplinie i nie wróciłam już do domu! Ukończyłam studia magisterskie z fitochemii, a następnie zrobiłam doktorat z farmakognozji na wydziale farmacji Kolegium Trójcy Świętej w Dublinie. Myślę, że wybór odpowiedniej dziedziny naukowej to jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu naukowca. Z całego serca mogę polecić studiowanie farmacji – ponieważ obejmuje tak wiele dyscyplin, może zaprowadzić Cię wszędzie!
Jestem wdzięczna losowi, że nie doświadczyłam wyzwań związanych z płcią, z którymi wiele kobiet musi się zmagać. Przez całe swoje życie akademickie i zawodowe miałam wsparcie ze strony niezwykle silnych kobiet, które przebijały się przez szklany sufit w świecie nauki. Dzisiaj dokładam wszelkich starań, by przekazać następnemu pokoleniu pałeczkę, słowa zachęty i siłę do działania. Jak mawiał Mahomet Ali: „Nie ma rzeczy niemożliwych”. Podążaj za marzeniami.
Khadija Kakouk Ph.D., starsza specjalistka ds. formuł i innowacji
Myślę, że kobiety realizujące karierę naukową wciąż mają do czynienia z pytaniami, których nigdy nie zadano by mężczyźnie: „Dasz sobie radę? Nie sądzisz, że jesteś nadmiernie ambitna?”. Jest to widoczne w środowisku akademickim i biznesowym – mężczyźni nadal dominują, szczególnie na wyższych stanowiskach. Komunikat, jaki płynie stąd do dziewcząt i młodych kobiet, brzmi: „To nie dla Ciebie”. Jedną z rzeczy, które cenię w Oriflame, jest wysoki odsetek nie tylko kobiet-naukowców, ale także kobiet na wyższych stanowiskach. To ważne, bo widzimy potencjał do rozwoju swojej kariery.
Zakochałam się w chemii w liceum – od razu poczułam, że to dyscyplina stworzona dla mnie. Na uniwersytecie studiowałam chemię ciała stałego, a w trakcie doktoratu skupiłam się na odkrywaniu i tworzeniu nowych materiałów o właściwościach optycznych.
Planując swoją karierę zawodową, początkowo chciałam zająć się optycznymi materiałami przemysłowymi zapewniającymi korzyści środowisku naturalnemu, ale ta dziedzina jest bardzo niszowa i tradycyjnie męska. Ograniczone możliwości w tej branży doprowadziły mnie ostatecznie do branży kosmetycznej. W pracy nadal realizuję swoje zainteresowania chemią optyczną – badam i opracowuję różne materiały, między innymi pigmenty i cząsteczki, które odbijają lub rozpraszają światło. W tej chwili pracuję nad naprawdę ekscytującym nowym produktem, który zawiera składniki optyczne w innowacyjny i wielowymiarowy sposób. Jestem bardzo dumna z tego osiągnięcia!
Moja rada dla młodych kobiet: ufajcie swojemu instynktowi, ignorujcie uprzedzenia związane z płcią i śmiało realizujcie swoje plany – nauka jest dla wszystkich. Nie pozwólcie nikomu wmówić sobie, że jest inaczej! Od nas zależy, czy w przyszłości utorujemy drogę innym dziewczynom.
Jennifer Farrell Ph.D., starsza menedżerka ds. przemysłu kosmetycznego
Zawsze chciałam być naukowczynią, ale myślałam, że będę pracować w naukach medycznych. Studiowałam chemię medyczną w Kolegium Trójcy Świętej w Dublinie. W ramach doktoratu badałam antybiotyki do zwalczania bakterii opornych na antybiotykoterapię, a teraz pracuję w branży kosmetycznej. Myślę, że na tym polega piękno nauki – ścieżka nie zawsze jest prosta; po drodze można zmienić kierunek. Jest tak wiele interesujących dziedzin naukowych i zawodów, o których nie mieliśmy pojęcia w młodości!
Pracuję w Oriflame od 4 lat i odpowiadam za to, by receptury, które tworzymy w małych ilościach w laboratorium, można było przełożyć na ilości produkcyjne. Niektóre technologie i formuły, z którymi pracujemy, są bardzo złożone, więc chociaż dana formuła może wydawać się obiecująca w laboratorium, nie oznacza to, że można produkować ją na dużą skalę w fabryce. Kieruję zespołem 6 osób; ściśle współpracujemy z naukowcami opracowującymi formuły w laboratorium i odwiedzamy fabryki Oriflame na całym świecie, by nadzorować produkcję nowych kosmetyków.
Jednym z największych wyzwań w mojej karierze stało się macierzyństwo i utrzymanie równowagi między życiem rodzinnym a pracą. Mam szczęście, że Oriflame jest niezwykle wspierającym pracodawcą – wiem, że nie wszystkie kobiety-naukowcy mogą na to liczyć.
Gdybym mogła dać jedną radę młodym, początkującym naukowczyniom, powiedziałabym: „Zawsze domagaj się tego, czego potrzebujesz, by osiągnąć swoje cele”. Żałuję, że sama nie byłam w młodości bardziej asertywna. Jak mawia mój tata: „Jeśli nie mówisz wprost, nie dostajesz tego, na czym Ci zależy?".